Justyna Gwiazda-Wapińska – im lepszą mamy konkurencję, tym lepiej dla nas.

Justyna Gwiazda-Wapińska – im lepszą mamy konkurencję, tym lepiej dla nas.

Mateusz Świst (BSD Poland): Czy czuje się Pani influencerką w dziedzinie SPA & Wellness w Polsce?

Justyna Gwiazda-Wapińska (właścicielka She Day Spa & Hair Design): Bardziej czuję się praktykiem biznesu, ponieważ sama od 9 lat prowadzę Day Spa w Warszawie. Moja wiedza wypływa zatem w znacznym stopniu z praktyki i doświadczenia, a nie chęci promocji danych brandów czy marek.

Widzi Pani swój wpływ na rozwój tego sektora?

Myślę, że tak. Wychodzę z takiego założenia, że im lepszą mamy konkurencję, tym lepiej dla nas, bo bardziej świadomy staje się rynek, a także tworzący go klienci. Właściciele innych salonów nie psują wówczas rynku bezsensownym obniżaniem cen, ale starają się wyszukiwać coraz to nowsze rozwiązania. W takiej sytuacji możemy się od siebie wzajemnie uczyć i wymieniać wiedzą. Myślę, że tylko w ten sposób jesteśmy w stanie iść do przodu i rozwijać tę branżę. A tempo rozwoju sektora beauty, zwłaszcza jeśli chodzi o asortyment i sprzęt, jest doprawdy kosmiczny.

Co poradziłaby Pani początkującym menadżerom i właścicielom salonów SPA – na co powinni zwrócić uwagę w pierwszej kolejności?

Trudno powiedzieć, gdyż taki menadżer ma bardzo wiele obowiązków. Przede wszystkim ma ludzi po dwóch stronach – klientów i pracowników. Jeżeli od początku nie poukłada sobie standardów, procedur obsługi klienta, recepcji czy nawet opisów stanowisk, to później może „zginąć”. Musi więc wyjść od bardzo podstawowych rzeczy, bo jeśli one będą działały bez zarzutu, to wtedy można iść dalej – można kreować i wymyślać nowe rozwiązania. Podstawy muszą jednak działać bez żadnego szwanku.

Tematem Pani prezentacji na konferencji Beauty Meeting był Employer Branding. Czy za sukcesem Pani marki rzeczywiście stoją w głównej mierze media społecznościowe?

Employer Branding jest stosunkowo nowym kierunkiem – wcześniej był to po prostu marketing połączony z rekrutacją i wtedy faktycznie w ten sposób działaliśmy. Dla mnie najważniejsze są relacje na linii szef – pracownik. Staram się być dobrym szefem, nawet jeśli z jakichś powodów z pracownikiem się rozstajemy. Właśnie to, w jaki sposób podchodzę do ludzi, z którymi mam okazję i przyjemność współpracować, skutkuje tym, że idąc do konkurencji dobrze o mnie mówią, przez co napędzają mi potencjalnych nowych pracowników.